Nowy kawałek do posłuchania, tak żeby się lepiej zdjęcia oglądało ;). Tym razem to Ainvayi Ainvayi z albumu Band Baaja Baaraat.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Po tygodniu peÅ‚nym nauki, egzaminów, quizów i niedobrego stołówkowego żarcia wyrwaÅ‚em siÄ™ w koÅ„cu z IMT i uciekÅ‚em do Pushkaru. Moim celem byÅ‚o doÅ›wiadczenie Pushkar Fair – tygodniowego jarmarku, który zaczyna siÄ™ wielkim targiem wielbÅ‚Ä…dów, a koÅ„czy festiwalem – różnymi pokazami, atrakcjami i wszystkim tym co wchodzi w skÅ‚ad indyjskiego festiwalu;). Ponadto równolegle z koÅ„cówkÄ… jarmarku odbywa siÄ™ Kartik Purnima – religijny obrzÄ™d polegajÄ…cy na kÄ…pieli w jeziorze w czasie peÅ‚ni księżyca (jest to poÅ‚Ä…czone oczywiÅ›cie z różnymi ofiarami, modÅ‚ami, itp), który też chciaÅ‚em zobaczyć.
DojechaÅ‚em pociÄ…giem do Ajmer, tam spotkaÅ‚em Jonasa, który też jechaÅ‚ do Pushkaru. DogadaliÅ›my siÄ™, że spróbujemy wziąć wspólnÄ… rikszÄ™, żeby byÅ‚o taniej. OkazaÅ‚o siÄ™ to niemożliwe – riksze nie sÄ… wpuszczane do miasta (normalnie jest to możliwe, ale teraz policja Å›ciÅ›le wszystkich kontrolowaÅ‚a i nikt nie chciaÅ‚ jechać). W zwiÄ…zku z tym pojechaliÅ›my autobusem.
W czasie jazdy pogadaliśmy trochę, Jonas okazał się fajnym gościem (mam nadzieję że on o mnie pomyślał podobnie), postanowiliśmy więc trzymać się jeszcze przez chwilę razem. Znaleźliśmy wspólnie guesthouse (Shri Shyam Krishna Guest House), w którym Jonas wcześniej zarezerwował pokój. Ponieważ miejsce bardzo mi się spodobało, też tam zostałem.
Po zjedzeniu śniadania udaliśmy się nad jezioro. Okazało się, że nawet w tej chwili dużo osób zażywa na Ghatach ablucji. Ciekawą sprawą jest, że ludzie nie kąpią się bezpośrednio w jeziorze, tylko w wielu przybrzeżnych basenach. Pewnie nawet oni zdają sobie sprawę, że woda w jeziorze jest zbyt toksyczna ;). Szkoda, że nic z tym nie robią.
Zrobiłem parę zdjęć, zanim okazało się, ze jest to nielegalne.
Potem udaliÅ›my siÄ™ na Pushkar Fair, nietrudny do znalezienia – wystarczyÅ‚o podążać zgodnie z nurtem rzeki ludzi wypeÅ‚niajÄ…cych ulice. Można byÅ‚o zauważyć ponadprzeciÄ™tne stężenie turystów, szczególnie tych z lustrzankami peÅ‚noklatkowymi i ogromnymi obiektywami, nierzadko po 2 na szyjÄ™. MogÅ‚em siÄ™ z nich naÅ›miewać, ale na pewno trochÄ™ im zazdroÅ›ciÅ‚em – nie tylko sprzÄ™tu, raczej tego, że części z nich udaÅ‚o siÄ™ uczynić fotografiÄ™ podróżniczÄ… swoim sposobem na życie.
W indiach ceniÄ™ sobie Lonely Planet głównie za to, że ostrzega mnie przed różnymi sposobami oszukiwania, z jakimi mogÄ™ siÄ™ spotkać w danym miejscu. Z caÅ‚Ä… resztÄ… – jak siÄ™ tam dostać, gdzie spać, zjeść, co pozwiedzać – można sobie poradzić samemu. W przypadku Pushkaru trzeba uważać na:
Zdjęcia z Jarmarku, bez zbędnego komentarza:
Na jarmarku można kupić oczywiÅ›cie wszystko…
Mamy też oczywiście pokazy: chodzenie po linie, wygibasy i inne takie tam.
Widownia czujnym okiem ogarnia wszystko ;).
Poganiacze wielbÅ‚Ä…dów wszystkiemu siÄ™ przyglÄ…dajÄ…… A tak ludzie korzystajÄ… w Indiach z kosza na Å›mieci ;).
Jeszcze parÄ™ twarzy z tÅ‚umu…
Wszystko to bardzo mÄ™czÄ…ce, nawet maÅ‚pa siÄ™ może zmÄ™czyć… W tle – Å›wiÄ™ty most (or whatever, ważne że trzeba byÅ‚o go pokonywać na bosaka ;)).
Wszystko to na tyle nas zmęczyło (wraz z zimną, nie do końca przespaną nocą w pociągu), że poszliśmy się zdrzemnąć. Dalsze zdjęcia będą z wieczora, ale dopiero jak wrócę z kolejnego tripa. Jadę za chwilę do Kanha National Park mając nadzieję na ustrzelenie tygrysa. Aparatem oczywiście ;).
I jeszcze przedsmak tego co będzie. Cya!
Marku, ostatnio oglÄ…daÅ‚am film o tygrysach z tego parku, które rocznie zabijajÄ… 50 osób. Czekam na Twój kolejny wpis…Serdecznie pozdrawiamy z E.
E, na pewno przesadzajÄ…. A jak nie, to nie mówiÄ…, że chodzi o strażników i pracowników parku, którzy poruszajÄ… siÄ™ zupeÅ‚nie inaczej niż turyÅ›ci…
Mi, jak widać, nic się nie stało :p.
Marku, nareszcie wiadomość od Ciebie! Na szczęście B. skÄ…dÅ› wiedziaÅ‚a, że park zwiedza siÄ™, jadÄ…c w samochodzie lub …na sÅ‚oniu, za zobaczenie tygrysa jest podobno dodatkowa opÅ‚ata. Ten mrożący krew w żyÅ‚ach film pokazywaÅ‚ różne sposoby stosowane przez tubylców w celu unikniÄ™cia zjedzenia przez tygrysiÄ…tka, wszystkie okazaÅ‚y siÄ™ nieskuteczne.
Czy jednak węże i skorpiony nie są groźniejsze?
przerażona W.
Serdeczne pozdrowienia od wszystkich!
Wszystko opiszę potem, nie będę wybiegał w przyszłość. I nie wierzę, że te tygrysy zabijają ludzi tam. Słyszałem, że jest na odwrót (czasem zdarzy się, że tygrys upoluje sobie jakieś zwierzątko domowe, oni dodają do padliny trucizny i jak tygrys wraca po zdobycz, to zdycha).
A, tak btw, zapomniałem dodać, że spotkałem się z każdym z wymienionych wyżej typów naciągaczy ;).